Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małopolska Liga Antysmogowa przynosi efekty! Mieszkańcy biorą coraz więcej dotacji na wymianę kotłów. Czym najlepiej zastąpić kopciucha?

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Dariusz Bloch, Polska Press
Małopolanie wreszcie ruszyli z wymianą trujących palenisk na oszczędne i ekologiczne wykorzystując do tego dotacje z programu Czyste Powietrze: w lipcu 2021 złożyli rekordową liczbę wniosków (1705, prawie dwa razy więcej niż w maju) i po raz pierwszy wyprzedzili Mazowszan (1505). Brawa należą się też urzędnikom i ekodoradcom: w miesiąc zawarli z Małopolanami aż 1479 umów na wymianę kopciuchów i ocieplenie domów. To prawie o 150 więcej niż na Śląsku. Prawda jest jednak brutalna: ten rekord musimy szybko pobić, co najmniej podwajając liczbę wniosków, bo inaczej właściciele domów nie zdążą wymienić kopciuchów do końca 2022 roku i będą płacić kary po 5 tys. złotych.

Małopolska Liga Antysmogowa, w której mieszkańcy 182 gmin naszego regionu rywalizują ze sobą w prostej konkurencji - kto szybciej wymieni jak największą liczbę kopciuchów - przynosi coraz lepsze efekty. Dzięki MLA, wspólnemu przedsięwzięciu Gazety Krakowskiej, Dziennika Polskiego, Polskiego Alarmu Smogowego, Województwa Małopolskiego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz wielu równoległym działaniom informacyjnym i edukacyjnym, a także aktywności ekodoradców, udało się znacząco zwiększyć liczbę wniosków składanych przez Małopolan do programu Czyste Powietrze. Przez cały maj 2021 było ich zaledwie 919, a w czerwcu, gdy ruszyła nasza wspólna liga – już 1413, zaś w lipcu – 1705. Żaden region nie zanotował tak spektakularnego wzrostu – o 86 procent w ciągu dwóch miesięcy. W kraju ów wzrost wyniósł średnio niespełna 29 procent, a na Mazowszu i na Śląsku nieco ponad 30 procent.

Partnerzy Ligi Antysmogowej

Małopolska Liga Antysmogowa przynosi efekty! Mieszkańcy biorą coraz więcej dotacji na wymianę kotłów. Czym najlepiej zastąpić kopciucha?

- Jestem przekonany, że znaczny wzrost liczby składanych wniosków do Programu Czyste Powietrze to efekt prowadzonych w Małopolsce kampanii informacyjnych, ale przede wszystkim dużego zaangażowania władz gmin i ekodoradców, którzy pomagają mieszkańcom. Liczę, że ten dynamiczny wzrost będzie kontynuowany w kolejnych miesiącach. Szczególnie istotne, by do liderów dołączyły gminy, w których dotychczasowe efekty były niewielkie

– zachęca Łukasz Smółka, wicemarszałek Małopolski.

Rekordowo dużo mieszkańców składa wnioski, ale pozostali muszą się obudzić

Wedle nieoficjalnych jeszcze danych, od początku 2021 do chwili obecnej (25 sierpnia) mieszkańcy Małopolski złożyli już więcej wniosków o dofinansowanie wymiany źródeł ciepła z programu Czyste Powietrze niż w całym 2020 roku. W efekcie Małopolska poprawia swą pozycję w ogólnopolskim rankingu województw: na koniec lipca z ogólną liczbą 22,5 tys. wniosków byliśmy na trzecim miejscu za Śląskiem (37,2 tys.) i Mazowszem (23,7 tys.), a na koniec lata mamy szansę awansować oczko wyżej.

- Przyspieszenie cieszy, ale nie może nas zadowolić. Pamiętajmy, że w 2020 r. doszło w Małopolsce do stagnacji – poza Krakowem mieszkańcy wymienili niemal tyle samo kopciuchów, co w 2019 r, czyli nieco ponad 10 tys. A tymczasem do wejścia w życie małopolskiej uchwały antysmogowej, zakazującej używania starych kotłów na paliwa stałe, głównie węgiel, pozostały 493 dni

– komentuje Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego. Przypomina, że w Małopolsce do wymiany pozostało ponad 315 tys. starych urządzeń; więcej (424 tys.) dymi tylko na Mazowszu.

To dlatego Małopolska Liga Antysmogowa od początku mobilizuje mieszkańców i samorządowców z całego regionu do przyspieszenia wymiany kopciuchów i termomodernizacji. To tym bardziej istotne, że – choć nasz region jest pionierem działań antysmogowych w Polsce - w pierwszym kwartale 2021 roku zaczęliśmy wyraźnie ustępować miejsca innym, zwłaszcza sąsiedniemu Śląskowi; w pierwszej dwudziestce startowego ogólnopolskiego zestawienia opublikowanego przez PAS i NFOSiGW znalazło się aż 16 gmin śląskich oraz po jednej z Zachodniopomorskiego, Pomorskiego, Mazowsza i Małopolski. Nasz region reprezentowała w czołówce – na miejscu 11 – gmina Igołomia-Wawrzeńczyce, z 63 złożonymi wnioskami.

Małopolską pierwszą dziesiątkę dopełniały po I kwartale: Zawoja (w kraju miejsce 141.), Sułkowice (163.), Krzeszowice (165.), Brzeźnica (168.) i Raciechowice (169.). Co pocieszające, w małopolskiej czołówce znalazły się także górnicze Brzeszcze (174. w kraju). Dobrą pozycję wyjściową miały również: Proszowice (203.), Mogilany (206.), Łącko (210.), Czorsztyn (215.), Skawina (226.), Koszyce (232.), Gorlice (gm. wiejska, 249.), Nowe Brzesko (258.), Chełmiec (271.), Kęty (303.) i Michałowice (333.).

Natomiast mieszkańcy kilkunastu małopolskich gmin okupowali ostatnie miejsca w ogólnopolskiej tabeli. Najgorzej w startowym zestawieniu Małopolskiej Ligi Antysmogowej poradziły sobie gminy Moszczenica (powiat gorlicki) i Bolesław (powiat dąbrowski) – w pierwszym kwartale mieszkańcy nie złożyli tam ANI JEDNEGO wniosku do Czystego Powietrza. Dramatycznie źle wypadło także Zakopane (2324. miejsce w Polsce) – tu mieszkańcy złożyli zaledwie 6 wniosków (wcześniej gmina radziła sobie relatywnie dobrze). To tak, jakby górale chcieli popełnić nie tylko ekologiczne, ale i ekonomiczne samobójstwo: jeśli nadal będą truć siebie i przyjezdnych, to za kilka lat mogą zostać bez turystów. Znaczenie czystego powietrza błyskawicznie rośnie, zwłaszcza wśród młodszych pokoleń. Dlatego trzeba już dziś sięgnąć po dofinansowanie z programu Czyste Powietrze.

A złożenie wniosku jest dziecinnie proste! W każdej gminie pomagają w tym fachowi i przyjaźni ekodoradcy, wspierający mieszkańców nie tylko w pozyskiwaniu i rozliczaniu dotacji, ale i w doborze najlepszych rozwiązań dla konkretnych budynków. Najważniejsze informacje o programie znajdziemy na stronie https://czystepowietrze.gov.pl, równocześnie każdy mieszkaniec Polski, w tym Małopolski, może zobaczyć, ile wniosków na wymianę kopciuchów złożono w jego gminie i jakie miejsce w krajowym rankingu zajmuje dany samorząd. PAS przygotował specjalną wyszukiwarkę, która udostępniona jest na stronie https://polskialarmsmogowy.pl/ranking. Weryfikacja danych za całe pierwsze półrocze właśnie się kończy i już niebawem, w kolejnym notowaniu MLA, ujawnimy, które gminy poprawiły notowania, a które jeszcze muszą powalczyć o poprawę wyników.

Gaz czy pompa ciepła? Na co wymienić stary kocioł

Gazowe kotły kondensacyjne są od początku istnienia programu Czyste Powietrze najpopularniejszym źródłem ciepła montowanym przez Polaków w miejsce likwidowanych kopciuchów. W ostatnich miesiącach dynamicznie rośnie jednak popularność pomp ciepła, głównie z uwagi ich rekordową efektywność i spadek cen. Obecnie instaluje się zdecydowanie więcej pomp ciepła niż kotłów węglowych najnowszej generacji. Ludzie wiedzą, że czas paliw stałych w gospodarstwach domowych definitywnie się kończy.

Wedle najnowszych danych NFOŚiGW, od startu programu Czyste Powietrze (19.09.2018) do końca lipca 2021 roku Polacy złożyli w całym kraju 264,6 tys. wniosków o dofinansowanie wymiany źródła ciepła w swoich domach. 45,24 proc. z nich zdecydowało się zamontować w miejsce likwidowanego kopciucha gazowy kocioł kondensacyjny, 19,48 proc. wybrało kocioł na biomasę, a 16,12 proc. – kocioł węglowy spełniający wymagania tzw. Ekoprojektu. Tuż za podium znalazły się powietrzne pompy ciepła (13,66 proc.), a na piątym miejscu gruntowe pompy ciepła (3,45 proc.). Mniejszą popularnością cieszyły się systemy ogrzewania elektrycznego (1,59 proc.), węzły cieplne (0,32 proc.) oraz kotły olejowe (0,14 proc.).

W Małopolsce spośród 22,7 tys. złożonych do końca lipca wniosków, aż 15 489 dotyczyło kotłów gazowych, 2957 kotłów na biomasę, 2108 pomp ciepła powietrznych, zaś 253 pomp ciepła odbierających ciepło z gruntu lub wody. Drastycznie maleje liczba wniosków o wymianę kopciucha na najnowocześniejszy kocioł węglowy – od początku programu Czyste Powietrzne Małopolanie złożyli ich 1583, ale w czerwcu tego roku już tylko 8, zaś w lipcu 6! Od momentu uruchomienia Małopolskiej Ligi Antysmogowej i szerokiej akcji informacyjnej udział kotłów węglowych we wnioskach zmalał o 300 procent; co istotne, w grudniu 2020 r. Małopolanie złożyli jeszcze 161 wniosków o dotacje na kotły węglowe, czyli 27 razy więcej niż w lipcu 2021. Równie mała jest popularność kotłów olejowych (w lipcu – 2 wnioski).

W ostatnich miesiącach doszło zatem do zasadniczej zmiany preferencji mieszkańców. Nadal na pierwszym miejscu najpopularniejszych źródeł ciepła są kondensacyjne kotły gazowe (973 wnioski w czerwcu i 1206 w lipcu), sporym wzięciem cieszą się kotły na biomasę (odpowiednio 172 i 263 wnioski), ale wyraźnie rośnie udział pomp ciepła obu typów (200 w czerwcu i 200 w lipcu przy 120 w lutym i marcu).

Coraz powszechniejszym rozwiązaniem jest łączenie pomp ciepła z fotowoltaiką – źródłem taniej energii elektrycznej. Polski Alarm Smogowy apeluje do rządu, by nie można było dostać dofinansowania na instalacje fotowoltaiczne z państwowego programu Mój Prąd, jeśli źródłem ciepła w danym domu jest kocioł węglowy.

Oczywiście, najtańsza jest energia, której nie zużywamy. Całkowicie nieocieplony budynek – a takich mamy w Małopolsce mnóstwo – potrzebuje rocznie nawet 300 kWh energii na każdy metr kwadratowy powierzchni użytkowej, średnio ocieplony – 200, a bardzo dobrze ocieplony – 100. W nowoczesnym domu energooszczędnym to zapotrzebowanie nie przekracza 50 kWh rocznie na metr kw.

Przeciętny dom jednorodzinny w Małopolsce ma 150 m kw., więc – zależnie od stopnia ocieplenia może potrzebować od 15 tys. do nawet 45 tys. kWh energii cieplnej rocznie. Gruntowa pompa ciepła pozwala wyprodukować 1 kWh ciepła za niespełna 16 groszy, a powietrzna – za 17 gr. W przypadku gazu (wartość ta wynosiła przed ostatnio podwyżką ok. 20 gr, w przypadku dobrej jakości węgla – 25 gr, a pelletu drzewnego - 26 gr. Oczywiście, do tych stawek trzeba doliczyć koszty samej instalacji. Wystarczy jednak wiedza na poziomie trzeciej klasy podstawówki, by wyliczyć, że ocieplenie domu i montaż ekologicznego źródła energii przynosi znakomity efekt nie tylko dla naszego zdrowia i środowiska, ale i dla stanu naszych domowych finansów. Ogrzewanie nieocieplonego domu węglem kosztuje dziś ponad 11 tys. zł rocznie, a ogrzewanie ocieplonego domu pompą ciepła – 2400 zł rocznie. W domu energooszczędnym kwoty te mogą spaść nawet poniżej 1000 zł rocznie.

FLESZ - Wakacje we wrześniu nie będą tanie
[video]17285 [/video]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto